AdminPTA | Odsłony: 1392


W dniach 20–21 października 2018 roku odbyła się ósma konferencja, zrzeszająca grono nauczycieli, wykładowców i osób zainteresowanych zagadnieniami astrologicznymi. Spontanicznie ustawiony horoskop na moment rozpoczęcia tego wydarzenia, z Merkurym w okolicach ascendentu w kwadraturze do władcy ascendentu Marsa obiecywał dynamiczny i żywy charakter spotkań. Faktycznie, trudno byłoby się przyczepić do niskiego tempa lub monotonii w przemowach prelegentów. Na dole kosmogramu początku konferencji rezyduje Księżyc w połączeniu z gwiazdą Fomalhaut, który symbolicznie dotknął wymiarów początku stawania się (korzenie) i końca (śmierć). Symbolika ryb płynących w obydwu kierunkach, atrybutów boskości i ziemskości wyjątkowo często się przy okazji tego spotkania nasuwała.

Rok 2018 w połączeniu z tematyką konferencji, dotykającej ludzkiej wrażliwości i samopoznania, uderzył w większość uczestników już wcześniej. W dniu 6 kwietnia 2018 r. odszedł od nas Włodzimierz Zylbertal [] , w ostatnim dniu sierpnia zmarł Leon Zawadzki []. To były dwie wielkie ikony polskiej astrologii, fascynujący erudyci, charyzmatyczni nauczyciele i autorzy bardzo ważnych książek. Ich pożegnaniu towarzyszyła niezwykle emocjonalna otoczka, podczas której zabrzmiały gongi, z przeszywającym śpiewem Magdaleny Pfeifer []. Podczas dwóch krótkich recitali odbyła się również uroczystość przyznania nagrody PTA im. F. Prengla []Włodzimierzowi Zylbertalowi, którą odebrała żona Agnieszka i córka Małgosia. Z kolei zaszczyt uhonorowania tym ważnym wyróżnieniem Leona Zawadzkiego i jego żony Marii Pieniążek, podkreślającym wielkie zasługi dla rozwoju astrologii w Polsce, miał miejsce w roku 2014.


 Dyskusja panelowa wspominająca Leona Zawadzkiego i Włodzimierza Zylbertala


Z uwagi na tak istotne wydarzenie nie mógł się odbyć planowany wcześniej wykład Piotra Piotrowskiego [], który poświęcił swój czas, żeby umożliwić spokojną organizację tej podniosłej uroczystości, połączonej z panelem dyskusyjnym, wspominającym obydwie postaci. Dowiedzieliśmy się podczas niej o bardzo bogatej i niezwykle barwnej korespondencji pomiędzy P. Leonem i P. Włodzimierzem. Łączyła ich nie tylko charyzma i silny wpływ na polską astrologię, ale również przyjaźń i podobna genealogia. Tajemnicą poliszynela było bowiem to, że obydwoje pochodzili z rodzin żydowskich, co często zaznaczali w swoich książkach i wypowiedziach. W przypadku Leona Zawadzkiego motyw pochodzenia był kamieniem węgielnym wejścia w świat ezoteryki, gdyż doświadczył on bardzo tragicznych wydarzeń drugiej wojny światowej. Urodził się w miejscu szczególnym w kontekście Shoah, w Oświęcimiu, rok przed wybuchem wojny.


 Zasłuchani uczestnicy VIII Konferencji PTA


Inauguracja astrologicznego święta rozpoczęła się mocnym wejściem na scenę błyskotliwego i jak zawsze fantastycznie przemawiającego Johna Frawleya []. Była to lekcja astrologii na najwyższym poziomie i na najszybszych obrotach, która wymagała dobrej znajomości terminów („antiscion”, „siedem punktów duszy”, „solariusz”, „lunariusz”, „derywacja”) i dość zaawansowanej wiedzy od słuchaczy. Wnikliwi obserwatorzy mogli zauważyć, że techniki prognostyczne Frawleya różnią się od tych powszechnie stosowanych, ponieważ wiele ważnych wydarzeń można było uchwycić bez stosowania klasycznych tranzytów i „straszenia” tranzytami Saturna, Urana, Neptuna czy Plutona. Głównym bohaterem wykładów był angielski poeta i jezuita Gerard Manley Hopkins i towarzysząca mu silna więź uczuciowa z Digdy Dolbenem.


Wykład Johna Fralweya


Następny wykład to nawiązanie do historycznych czasów, odnoszący się głównie do wydarzeń z XV wieku. Za sprawą dr Sylwii Konarskiej-Zimnickiej [] dowiedzieliśmy się o horoskopach rocznych, traktujących o ogólnych wydarzeniach, jak też prognozach związanych z konkretnymi dniami. Okazuje się, że obowiązkiem każdego profesora astrologii pracującego na katedrze uniwersyteckiej było sporządzenie rocznego kalendarium w trzech wersjach: dla naukowców, dla środowiska akademickiego i czytelników z zewnątrz. Każdy nowy rok był zapowiedzią groźnych zdarzeń i ostrzegał określone grupy społeczne („młodych”, „starych”, „choleryków”, kobiet, młodzieńców) przed wystąpieniem zagrażającej im epidemii lub choroby. Kalendarzom rocznym towarzyszyły także okolicznościowe dni, które bardziej szczegółowo wskazywały na predyspozycję lub przeciwwskazania dla wykonania danej czynności (np. strzyżenia włosów, zabiegów łaźniowych, lewatyw, flebotomii).

Trzeci wykład skupił się na praktyce astrologicznej związanej z horoskopami pytaniowymi. Gościem specjalnym konferencji była Natalia Yatsenko z Kijowa [], specjalizująca się w astrologii tradycyjnej i horarnej. Oprócz niej w zajęciach niedzielnych uczestniczył Oleg Gorban, prezes Lwowskiego Stowarzyszenia Astrologicznego „Helios” []. Obydwoje goście z Ukrainy całkiem sprawnie radzili sobie z językiem polskim, dzięki czemu wykład nie musiał być tłumaczony. Sama treść wykładu skupiła się na charakterystycznych dla astrologii horarnej łamigłówkach, w których podstawą dobrego prognozowania jest trafne przyporządkowanie planet i domów poszczególnym osobom i zwięzłe zmierzanie do odpowiedzi.
 
 
 Wykład Natalii Yatsenko z Ukrainy


Później zaszczyt wystąpienia przed gośćmi miałem ja [], autor tej relacji. Tematem przewodnim mojego wykładu było wskazanie na specyfikę wrażliwości u osób, które mają w swoich horoskopach wyrażoną dominantę marsowo–saturniczną. Część czasu zajęło tłumaczenie, dlaczego wegetarianie dziwnym sposobem mają częstsze połączenia Marsa, Saturna i Merkurego ze Światłami niż właściciele Wenus, Jowisza i Neptuna, chociaż ci drudzy w tradycyjnej astrologii cieszą się opinią ludzi „lepszych”. Wymieniłem również listę osób, które poprzez trudną genezę stali się bardziej wrażliwi na krzywdę i odrzucenie we współczesnym świecie. W trakcie pospiesznego pokazu kosmogramów można było ujrzeć radiksy F. Coppoli, D. Bowie, S. Marceau, T. Capote, D. Lyncha, D. Arbus czy A. Milano (od #metoo). Na zakończenie wykładu pojawiła się wisienka na torcie: kosmogram premiery filmu „Kler”, z Saturnem na MC.

Po tym wykładzie nastąpiła wspomniana uroczystość poświęcona pamięci Leona Zawadzkiego i Włodzimierza Zylbertala. W panelu wspomnieniowym uczestniczyli: Agnieszka Zylbertal, żona P. Włodzimierza, jak też prowadzący uroczystość Piotr Piotrowski, Wojciech Suchomski i Mirosław Czylek. W dyskusji udział wzięła też publiczność.

Po przerwie obiadowej następną część dnia rozpoczęła prelekcja Ewy Kornafel [] poświęcona konfiguracjom Wenus i Plutona w horoskopach porównawczych. Wenus w połączeniu z Plutonem daje wielkie nienasycenie i podkreśla w horoskopach większości opisywanych kobiet silny akcent biologiczny, erotyczny głód i wejście w rolę muzy. Pojawiły się namiętne pary, np. Alain Delon i Romy Schneider, czy Frida Kahlo i Diego Rivera. Zapoznaliśmy się również z tragiczną historią Joanny Szalonej, która zwariowała i wpadła w depresję z powodu niespodziewanej śmierci Filipa Pięknego. Co jeszcze zapamiętaliśmy z tego wykładu? Słowa Elizabeth Taylor, która przyznała, że „głupia była, że wychodziła tyle razy za mąż”. Ważne było również zwrócenie uwagi przez prelegentkę na fakt, że relacja Wenus i Plutona potrafi przez wiele lat pozostać układem uśpionym.

Wojciech Jóźwiak [] to następny astrolog, który wystąpił na konferencji z przemową dotyczącą cykli Saturna i Plutona. Plansza z tytułem „Pluton: wojna, przemoc, opresja” mówiła sama przez się, wprowadzając słuchaczy w nieco apokaliptyczny nastrój. Saturn i Pluton zostały najpierw nałożone na historię Polski, przez co dowiedzieliśmy się, że dla pewnych odcinków czasu miały miejsce istotne wydarzenia, przykładowo dla kwadratury Saturna i Plutona miały miejsce: agresja Niemiec hitlerowskich na Polskę (1939), zwycięski remis piłkarzy na Wembley (1973) czy Smoleńsk (2010). Inna z plansz pokazała charakterystyczną koniunkcję Saturna i Plutona w poszczególnych znakach zodiaku. Szczególny wymiar profetyczny wyznacza historyczna data 12 stycznia 2020 r., dla której ta koniunkcja będzie się znajdowała w 22 stopniu Koziorożca. Każde złączenie Saturna i Plutona wiąże się ze zmianą narracją świata i jakimś końcem. Według prelegenta, to, co mogło wydawać się do tej pory „dobre” (czyli, weźmy na to, liberalizm i idea nieskończoności rozwoju cywilizacji), nagle spotka się z potrzebą przeformułowania ideologii z powodu przeszkody (np. skończoności zasobów ziemskich).


 Wykład Wojciecha Jóźwiaka


Ostatnim punktem programu pierwszego dnia obrad był wykład dra Andrzeja Wiszniewskiego [], którego treścią były biofizyczne uwarunkowania oddziaływania Księżyca i ich wpływ na psychikę człowieka. Podczas prelekcji mogliśmy odnaleźć dodatkowy pożytek z reguły Titiusa-Bodego, która może być przydatna dla postrzegania astrologicznego paradygmatu wiedzy. Otóż prawo to traktuje o dość prostej arytmetycznej zależności, dzięki której możemy ustalić regułę rozmieszczenia planet – zarówno realnych, jak i hipotetycznie możliwych, co zostało wzmocnione odkryciem Urana (1781) i planetoidy Ceres (1801). Dr Andrzej Wiszniewski zwrócił uwagę, że astrologowie mogą opierać wpływ planet na człowieka nie na podstawie ich fizycznej emanacji, która może być znikoma, ale poprzez umieszczenie ich w kontekście arytmetycznej reguły, która ma związek z rytmami Słońca. Znaczenie Słońca zostało przedstawione między innymi poprzez wykazaną naukowo zależność, jaka zachodzi pomiędzy magnetyzmem ziemskim a liczbą plam na Słońcu. Rozwinięcie wielu podejmowanych tu zagadnień miało miejsce także w dniu następnym, który rozpoczął się trzygodzinnym warsztatem.


 Wykład dr. Andrzeja Wiszniewskiego z GUM


Po doktorze Wiszniewskim swój wykład przedstawił Roman Fierfas [], często angażowany dla Polskiego Towarzystwa Astrologicznego w roli tłumacza podczas anglojęzycznych wykładów, m.in. Johna Frawleya. Skupił się on na gwiazdach „królewskich” i „diabelskich”, które bardzo mocno wyraziły się w horoskopach nauczycieli duchowych: Jamesa Lowa, Rosy Branco (Rosamaria Machado), Rosmarie Weibel, Mantaka Chia i Grażyny Anny Biernackiej. Prelegent wziął pod uwagę silny charakter transformujący medytacji i ciężkie przeżycia jej towarzyszące, które mają się nijak do popularnych i uśmiechniętych historiach o duchowości. W historii Rosy Machado wyróżniło się położenie Marsa na gwieździe królewskiej Pollux, oznaczającej nieśmiertelnego z Bliźniąt. Jako dziecko Rosamaria doznała oparzenia 95% powierzchni ciała, przez co doświadczyła zjawiska eksterioryzacji. Wykładowca zwrócił również uwagę na alfa Wężownika, gwiazdę Rasalhague w horoskopie Rosmarie Weibel, nauczycielki Healing Tao, której założenia uzdrawiania taoistycznego sugerują, żeby nie prowadzić energii kundalini w „jedną stronę”.


 Od lewej: Piotr Piotrowski, Piotr Gibaszewski i Roman Fierfas


Piotr Gibaszewski [] to następny wykładowca VIII Konferencji, z ciekawym przedstawieniem teorii humoralnej w kontekście psychologii osobowości. Podczas wykładu prelegent nawiązał do psychologicznych typologii, mających zakorzenienie w starożytnej idei żywiołów. W obrazowy sposób przedstawił przejście od pojęcia temperamentu, poprzez cztery humory (krew, śluz, żółć, czarna żółć), do czterech typów charakteru (sangwinik, flegmatyk, choleryk, melancholik). Poprzez zdefiniowanie energii w horoskopie dana osoba otrzymywała obszar żywiołu i związanego z nim tematu, z którym powinna popracować. Zatem osoby z niedoborem ognia wymagały przykładowo szybszego rozpoczęcia dnia, dynamicznego wejścia w aktywność i ruchu. Natomiast osoby z deficytem ziemi w ramach wzmocnienia brakującego pierwiastka potrzebowały bezpośredniego kontaktu z ziemią poprzez obcowanie z drzewami i przyrodą. Wszystkie te działania zmierzały do osiągnięcia stanu równowagi, dzięki której można ograniczyć niechciane sytuacje w życiu, kiedy ktoś zaradny nie osiąga niczego, a ktoś inteligentny kompletnie sobie nie radzi w związkach.

Po przerwie obiadowej swój wykład przedstawił Jarosław Gronert [], prezentując interesujący sposób patrzenia na horoskop wynikający z nałożenia ekliptyki (znaków zodiaku) z perspektywą domów (tutaj akurat w użyciu był system Porfiriusza). Nagle okazało się, że wiele kosmogramów nabiera nowego charakteru, gdy obydwie płaszczyzny między sobą się zazębią. Tym oto sposobem natalny drugi dom Elvisa Presleya został „przemieszczony” do domu piątego, zaś Jowisz znalazł się na Księżycu urodzeniowym, co pomogło zrozumieć bardziej jego fenomen sukcesu artystycznego. Co ciekawsze, zastosowanie obydwu nałożonych na siebie płaszczyzn znajdowało swoje dodatkowe atrybuty podczas relokacji, co doskonale uwidoczniło się na przykładzie Adolfa Hitlera czy Angeli Merkel. Co więcej, przełożenie znak/dom znalazło nawet swoje drugie dno w danych... kosmogramu Chin czy Bazy Horoskopów PTA! []. Wydaje się, że technika omówiona podczas tego wystąpienia będzie miała przedłużenie w postaci dalszych poszukiwań. Ułatwia to program astrologiczny „Urania” Bogdana Krusińskiego [], który posiada możliwość nakładania płaszczyzny domów na standardowy kosmogram (symbol 2Z). Kwestią osobną jest przyjęcie odpowiedniego systemu domów, z czego może wynikać twórczy konflikt.


Jedna z plansz z wykładu Jarosława Gronerta


Robert Marzewski [] to przedostatni z prelegentów. Treścią jego wykładu były empiryczne badania dotyczące dopasowania kwestionariuszy osobowości. Miały one wykazać statystyczną istotność i wagę, której celem było podniesienie rangi astrologii do dziedziny naukowej. Wyzwania podjął się naukowiec Shawn Carlson, który rozpoczął pracę badawczą w roku 1980, aby następnie jej wyniki opublikować w roku 1985 w prestiżowym czasopiśmie „Nature”. Jego projekt był przeprowadzony rzetelnie i spełniał kryteria uczciwego testu naukowego. Wnioski płynące z podsumowania badań można rozpatrywać różnorako, tak jak onegdaj spoglądano na badania Gauquelina. Sam Carlson miał sceptyczny stosunek do ostatecznego rezultatu, stwierdzając, że wnioski końcowe raczej prowadzą w stronę obalenia astrologii, niż jej wzmocnienia. Z drugiej strony profesor psychologii i statystyk, Suitbert Ertel uznał, że część badań jest istotna statystycznie. Sam wynik badań (kolejno: 73,5% i 74,8% przy oczekiwanej 66,6%) wykazują wyższą przeciętną niż zakładana wartość średnia.

Wykład zamykający konferencję miał miejsce tuż przed godziną 18:00 w niedzielę. Światosław F. Nowicki [] przedstawił w nim poziomy reinkarnacyjne w ujęciu Michaiła Lewina. Przedstawiony ruch pokazuje dużą pętlę w kształcie nieskończoności, gdzie następuje podział na pętlę zewnętrzną (Księżyc -> Mars → Jowisz → Saturn → ponownie Jowisz → ponownie Mars → ponownie Księżyc) i pętlę wewnętrzną (Księżyc → Wenus → Merkury → Słońce → ponownie Merkury → ponownie Wenus → ponownie Księżyc). Położenie naprzeciwko siebie, na skrajnych biegunach poziomo ułożonej ósemki jest nieprzypadkowe, ponieważ Słońce reprezentuje tutaj jaźń (i ducha), podczas gdy Saturn jest konotacją materii i realizmu. Fenomen dopasowania poszczególnej planety i jej poziomu rozwoju zależy od jej umiejętności odnalezienia fazy cyklu przemian i m.in. tego, jak się ona sytuuje względem planety poprzedzającej czy następującej. Przykładem takiego odnalezienia jest spojrzenie na kosmogram papieża Jana Pawła II, solarnego Byka, którego symbolizuje emanacja drugiego poziomu Wenus („urok”). Poprzedza ją Merkury („wiedza”). Pomimo szczerej sympatii tłumów, prawie nikt nie zadawał sobie trudów, żeby oddawać się z pasją jego nauczaniu.


Plansza z wykładu Światosława Nowickiego


Sama konferencja została zamknięta z kilkunastominutowym opóźnieniem, przed godziną 19:00. Wydaje się, że dwudniowy maraton wykładów zakończył się dużym sukcesem, czego świadectwem była pełna sala, duże zainteresowanie wszystkimi prelekcjami i sporo dyskusji na korytarzu. Być może do dobrej atmosfery nieoczekiwanie przyczyniła się... cisza wyborcza, która niespodziewanie umożliwiła odcięcie się od bieżących, jakże konfliktujących wydarzeń politycznych. Jeśli ktoś czuje niedosyt lub potrzebę większej ilości posłuchania astrologicznych prelekcji, zapraszamy do naszego coraz bogatszego archiwum wykładów [], korzystania z multimediów [], lektur, które ukazały się nakładem PTA („niebieskie książeczki” ) i do zapoznania się z sylwetkami wykładowców []. Zapraszamy również do cyklicznych wykładów organizowanych przez PTA [], weekendów z astrologią (odbywających się w czerwcu i wrześniu każdego roku), jak też do uczestnictwa w Szkole Astrologii PTA [].

Ze swojej strony chciałbym również podziękować Piotrowi Piotrowskiemu za świetne prowadzenie całej konferencji, jak też pozostałym osobom z Zarządu (Ewa Herchel, Małgorzata Szwałkiewicz i Piotr Tymko), tłumaczce Johna Frawleya, Alicji Staśkiewicz, oraz innym uczestnikom za ciężką pracę organizacyjno–techniczną. Zachęcam także osoby posiadające dostęp do sprawdzonych i rzetelnych danych urodzeniowych do dzielenia się nimi w celu powiększania już sporej Bazy Horoskopów Polskiego Towarzystwa Astrologicznego [].

Kategoria: Artykuły
Back to Top